Szanowni Państwo,
Jak już informowaliśmy na naszej stronie Reduta Dobrego Imienia wspiera Stowarzyszenie Rodzin Żołnierzy Wyklętych oraz członków rodzin Żołnierzy Niezłomnych w sprawie przeciwko Joannie Senyszyn. W 2019 roku został złożony pozew o naruszenie dóbr osobistych. Powództwo dotyczy nieprawdziwych, krzywdzących opinii na temat Żołnierzy Wyklętych zamieszczanych przez byłą posłankę w mediach społecznościowych. Członkowie rodzin Żołnierzy Wyklętych domagają się od pozwanej usunięcia rzeczonych wpisów, umieszczenia przeprosin na jej profilu na Twitterze oraz wpłaty zadośćuczynienia w wysokości 100 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia.
Przypomnijmy:
Złożony pozew dotyczy 13 postów zamieszczonych w ciągu kilku lat przez Joannę Senyszyn na jej profilu na Twitterze. Każdy z tych wpisów odbił się szerokim echem w ogólnopolskich mediach. W jednym z postów, opublikowanym w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, Joanna Senyszyn w szczególnie ostrych słowach obraziła pamięć, działalność i honor Żołnierzy Wyklętych. Była posłanka napisała: „Wyklęci to nie żołnierze, a bandy wyrzutków społecznych, nierobów i frustratów czekających na III WŚ. Zamordowali 5 tys. cywilów, w tym 187 dzieci, grabili, gwałcili, torturowali, zastraszali Polaków odbudowujących kraj. Ich święto to jawna kpina z obywateli RP. Będzie zniesione”. Warto dodać, że profil Senyszyn obserwuje ponad 20 tys. osób.
Reduta Dobrego Imienia objęła Stowarzyszenie Rodzin Żołnierzy Wyklętych pomocą prawną w walce o dobre imię Niezłomnych. Nasza fundacje czyni wszystko, aby nie dopuścić do szerzenia kłamstw. Wyrażane publicznie opinie Joanny Senyszyn są krzywdzące nie tylko dla członków rodzin tych żołnierzy, ale również dla wszystkich Polaków.
W marcu 2020 roku Reduta Dobrego Imienia zwróciła się do komornika, by ten dostarczył Joannie Senyszyn pozew. Mamy nadzieję, że tym razem Pani Poseł odbierze pozew i stawi się w sądzie.
Żołnierze Wyklęci to liczący 120-180 tys. osób partyzancki, niepodległościowy ruch antykomunistyczny. Nazywani również żołnierzami niezłomnymi stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR.
DLACZEGO POWINNIŚMY NAZYWAĆ ICH ŻOŁNIERZAMI WYKLĘTYMI – NIEZŁOMNYMI?
Pamiętajmy, że to przede wszystkim polscy żołnierze, z orzełkiem na czapce, często ryngrafem na piersi, czyli Bogiem w sercu. Ci, którzy walkę o Ojczyznę rozpoczęli nie w 1944/45 r., razem z opanowywaniem naszego kraju przez drugiego, sowieckiego okupanta, tylko na ogół już we wrześniu 1939 r. w wojnie obronnej przeciw Niemcom i Sowietom. Wielu przystąpiło do struktur konspiracyjnych w czasie okupacji niemieckiej. Wtedy składali przysięgę na wierność Rzeczpospolitej, a wartości „Bóg, Honor, Ojczyzna” Niezłomnie bronili do końca.
Nazywamy ich Niezłomnymi, bo nie dali się złamać czerwonemu najeźdźcy – czy to trwając na posterunku w lesie, czy zachowując godną postawę w śledztwie. A przyszło im walczyć w wyjątkowo trudnej, można powiedzieć beznadziejnej sytuacji, kiedy Polska została zdradzona przez sojuszników i oddana w ręce Stalina, a w starciu z wrogiem – potęgą sowieckiego imperium nie mieli żadnych szans.